środa, 23 sierpnia 2017

#12 2017

To chyba moje największe fotograficzne marzenie, jeśli chodzi o sesje w kwiatach. Niestety w Polsce pola słoneczników nie są zbyt częste. Szukałam, szukałam i szukałam...i znalazłam! Dzięki mojej kuzynce, która zapytała swoją koleżankę o słoneczniki(dziękuję!). Jednak żeby nie było zbyt łatwo, na miejscu sesji okazało się, że na polu roi się od pszczół, a modelka zdradziła mi, że jest uczulona na owady. Z całego serca podziwiam, że się nie poddała i jednak zdecydowała się ostrożnie zapozować w słonecznikach pełnych pszczół. Malowała i pomagała przy sesji niezawodna Dorotka. <3 Pamiętacie tę sukienkę? Tak pojawiała się już wielokrotnie u mnie na sesjach, za każdym razem odkrywam w niej coś nowego i dzięki niej tworze inny klimat. 


piątek, 11 sierpnia 2017

#11 2017

Tak na prawdę zupełnie nie wiem co mogę Wam napisać o tej sesji. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to fakt że nie było łatwo się nam z Mają zgrać. Lawenda kwitnie od połowy czerwca do połowy lipca. Niestety jest to okres sesji na uczelni oraz początek wakacji. Kilka dni przed sesją utrzymywała się niezbyt dobra pogoda, więc i pełen rozkwit przesunął się o kilka dni. Jadąc na sesje nie miałyśmy pewności czy zastaniemy na polu jakiekolwiek kwiatki. Ryzyko udało się. Maja miała swój pierwszy raz ze mną! Po tylu latach w modelingu w końcu miała sesje o zachodzie słońca. Nie mogłyśmy trafić na lepsze warunki. Czasami mamy to szczęście. Kolejnym fartem był fakt, że o dziwo nie było aż tak dużo ludzi na sesjach, mimo że przewijało się kilku fotografów, nikt nikomu starał się nie wchodzić w kadr. Jednak nie dziwie, że podczas sezonu pole jest pełne fotografów, niestety nie mamy zbyt wiele takich pięknych lawendowych pól w Polsce, a szkoda! 
Wracając do Mai, chciałabym zwrócić Waszą uwagę na jej majestatyczne upięcie włosów. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze nie mogę wyjść z podziwu, kiedy widzę kolejne genialnie zrobione fryzury spod rąk Mai. 

Model, make-up and hair: Rockagirl
Earrings: Luxulite