wtorek, 19 lipca 2016

#22 2016

Pierwsza sesja w tylu lat '20. Powiem szczerze, że zupełnie zakochałam się w modzie z tych lat. Z ogromną przyjemnością wykonałam pierwszą sesje we współpracy z marką The Deco Haus, skąd pochodzi ta ręcznie wykonana niesamowita sukienka. Powiem Wam szczerze, że Maja postarała się na 120% przy tej sesji. Dopracowała stylizacje oraz make-up idealnie w klimat tych lat. Polowałyśmy na zachód słońca. Mieszkamy w jednym mieście, więc dość łatwo się zgrać. Niestety lub stety podczas sesji zaczął padać deszcz, postanowiłyśmy to wykorzystać i powstało ujęcie w deszczu. Osobiście uwielbiam ciepło jakie bije z tych zdjęć. Zapraszam więc do oglądania. :)


model: Rockagirl


niedziela, 10 lipca 2016

#21 2016

Sesja w makach to jedna z bardziej spontanicznych sesji jakie miałam. Wracając do domu zobaczyłam kilka pięknych pól maków. Pomyślałam, że nie mogę sobie odpuścić sesji w nich, jak już w końcu znalazłam nie jedno pole! Napisałam ogłoszenie i zgłosiła się Paulina. Zupełnie o niem zapomniałam! Jest z Opola i już nie raz próbowałyśmy się umówić na sesje, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Teraz udało się nam umówić i następnego dnia była sesja. Malowała Klaudia, z którą miałam przyjemność pracować po raz pierwszy. Trafiłyśmy niesamowicie z pogodą, niestety rzadko mam okazje fotografować o zachodzie słońca, no i w końcu mi się udało. Kto nie uwielbiam tego ciepłego słoneczka!


model: Paulina M.


wtorek, 5 lipca 2016

#20 2016

Kolejny post z sesji z Rockagirl. W tym roku wyjątkowo sporo wspólnie działałyśmy, a są już plany na kolejne sesje. Jak już pisałam, uwielbiam z Nią pracować, więc nie będę się powtarzać. Może opowiem coś więcej o samej sesji i cudownym miejscu. Wstałyśmy z Mają skoro świt, pokonałyśmy kilkaset kilometrów i dotarłyśmy na miejsce sesji. Jednak nie było tak łatwo, czekał na 1.5h spacer na Polane Chochołowską. Jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do gór.. Zawsze boli mnie w nich głowa i źle się czuję. Tym razem jednak nie było tak źle. Kiedy szłyśmy wzajemnie się pocieszałyśmy bo kropił deszcz i była bardzo gęsta mgła. Marzyłam o pięknym widoku na góry, a przy mgle jest to nie możliwe. No ale byłyśmy już na miejscu, więc nie można było się poddawać. Gdy doszłyśmy do schroniska musiałyśmy się ogrzać i coś zjeść. Po wypiciu kilku herbat Maja zabrała się za makijaż. Jakimś cudem w tym czasie nagle się rozpogodziło i zrobiłyśmy pierwszą stylizacje. Oczywiście WIEMY, że krokusy są pod ochroną i nie niszczyłyśmy ich, słowo nie ucierpiał ani jeden krokus :)
Zaraz po zrobieniu pierwszej stylizacji, ponownie musiałyśmy coś zjeść i napić się herbaty, no i oczywiście Maja musiała się przebrać. W tym czasie pogoda się już pogorszyła, co widać na zdjęciach. Kiedy skończyłyśmy drugą stylizacje, a Maja się przebrała zeszłyśmy na dół. Jedyne co mogę powiedzieć to MGŁA. Tak gęstej mgły jeszcze nie widziałam. Jeśli chodzi o samą Polane Chochołowską to jestem nią zachwycona. Niesamowicie piękne miejsce warte odwiedzenia. :)


model: Rockagirl