poniedziałek, 9 lutego 2015

Sesja zimowa z Joasią.

Joanna, Joasia, Asia... Uwielbiam ją! Poznałyśmy się w grudniu na sesji świątecznej, bardzo dobrze się dogadywałyśmy i długo nie czekałyśmy na kolejną współpracę. Bez wahania zgodziłam się pojechać do Katowic na sesję z tą wspaniałą osóbką:) Całą sesję miałam już zaplanowaną od dawna i wyszło tak jak to sobie wymyśliłam.

Pierwszy raz miałam możliwość współpracy z fryzjerem, z czego jestem ogromnie zadowolona, bo fryzura to zawsze był największy kłopot na sesji. Dziękuję Róży za chęć uczesania modeli przed egzaminem na studniach! O Dorocie chyba nie muszę już wspominać, jak zawsze pokazała co potrafi i zachwyciła mnie swoim makijażem. Mimo mrozu sesja odbyła się w pozytywnej atmosferze(jak zawsze z Asią!). Mam nadzieję, że również Wam spodoba się ta sesja.