czwartek, 9 marca 2017

#3 2017

Kiedy ostatnio miałam możliwość współpracy z Olą, była jeszcze zupełnie początkującą modelką, a już wtedy poradziła sobie bardzo dobrze, przypominam o którą sesje chodzi KLIK. Tym razem szukałam modelki do spontanicznej sesji zimowej, bo śniegu z dnia na dzień było coraz mniej. Zgłosiła się Ola, o której zupełnie zapomniałam przez upływ czasu. Od naszej pierwszej sesji minęło prawie dwa lata! W tym czasie Ola bardzo się rozwinęła. W tym zimowym projekcie postanowiłam zrobić coś innego, niż dotychczas i postawiłam na nietypowy makijaż. Wyszły sztuczne czerwone piegi. Mimo trudnych warunków atmosferycznych, bo jak mogło być inaczej w końcu to zima, wyszło nam myślę kilka fajnych ujęć. Już na dniach szykują się kolejne dwie sesje z tą pięknością! Na samym końcu są pokazane zdjęcia przed i po obróbce.







7 komentarzy:

  1. Wyszło super! A te piegi wyglądają cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna sesja. Trochę inne spojrzenie na zimowy temat. :) Bardzo mi się podoba. Obie spisałyście się świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piegi idealnie pasują! Super sesja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, kolorystyka tych zdjęć jest przecudowna! Mimo śniegu jakoś cieplej na sercu się robi, widząc takie zdjecia :) http://kaniballek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń